Noc Muzeów w Prudniku

W piątek 17 maja w Muzeum Ziemi Prudnickiej miała miejsce noc muzeów pod hasłem ?Tour de Torture?. Już po raz drugi Prudniczanie oraz przybyli do naszego miasta goście uzyskali sposobność nocnego zwiedzania muzealnej instytucji. Muzeum zorganizowało imprezę przy współpracy z prudnicką firmą ?Farmerownia?, która specjalnie na tą okazję użyczyła strojów uczestnicząc aktywnie w całym przedsięwzięciu. Tym razem w ofercie były dwa obiekty ? budynek główny muzeum, czyli ?Arsenał? przy ul. Chrobrego oraz Wieża Woka, które można było bezpłatnie zwiedzać od godz. 20.00 do 24.00.

Tytuł i idea tegorocznej nocy muzeów nawiązywały do historii pierwszego z muzealnych oddziałów. W XV-wiecznych basztach murów obronnych oraz przylegającym do nich budynku mieściło się niegdyś więzienie miejskie. Główną atrakcję wieczoru stanowił labirynt wzbogacony o narzędzia kar i tortur (m.in. XVIII- wieczny miecz katowski, szubienicę, krzesło inkwizytorskie, koło do łamania kości, czy też pręgierz). Każdy z przedmiotów ilustrowały dodatkowo plansze z ich dokładnymi opisami. Ponadto co bardziej dorośli zwiedzający mogli obejrzeć projekcję filmu na temat dawnych sposobów wymierzania kar, a także prezentację multimedialną przedstawiającą dzieje prudnickiego katostwa oraz historię zbrodniarza Petera Schöpsa.

Ponadto gościom udostępniona została jedna z więziennych cel i zbrojownia. Dużym powodzeniem cieszyły się dyby., w które zakuto wielu śmiałków. Smaczku całości dodali barwni przebierańcy. W epokowych strojach zaprezentowali się przedstawiciele ?Farmerowni? oraz pracownicy Muzeum Ziemi Prudnickiej. W klimat dawnych czasów wprowadził gości kat, rycerze, wiedźma, mieszczanie oraz wieśniacy. Tu i ówdzie przechadzał się duch. Natomiast tym, którzy odwiedzili Wieżę Woka dane było podziwiać nocną panoramę miasta i okolicy. Rozlokowane pod obiektem stragany oferowały drobne sprawunki w postaci waty cukrowej i popcornu.

Frekwencja dopisała, przechodząc najśmielsze oczekiwania organizatorów. W piątkowy wieczór do muzeum przybyło blisko 1500 osób z Prudnika i innych miejscowości. Obecni byli także turyści z zagranicy: Czech, Kanady i Niemiec. Szczególnie cieszy liczna obecność rodzin z dziećmi. Najmłodsi goście z dużym zaciekawieniem uczestniczyli w nocnym zwiedzaniu. To kolejny dowód na to, że warto prezentować historię w sposób nieco odmienny od tradycyjnego.

Marcin Domino
Muzeum Ziemi Prudnickiej

Publikacja: Czwartek, 23 maja 2013r. godz.:14:51.

Inne aktualności dodane w tym samym czasie:

Powrót do wyboru aktualności