Formy odlewnicze sprzed 3 tys. lat

Cykl: Zabytek miesiąca
Formy odlewnicze, nr inw. MP/A/292
Czerwiec 2022

Historia rozpoczyna się w 29 lutego 1972 roku w Gogolinie-Strzebniowie (w ówczesnym powiecie prudnickim), kiedy to Jerzy Długosz, nauczyciel z tamtejszej szkoły podstawowej powiadomił o znalezieniu przez jednego z jego uczniów naczyń glinianych oraz przepalonych szczątków kostnych. To rozpoczęło całą lawinę odkryć, w tym przedmiotów unikatowych i ostatecznego wpisania całego stanowiska do rejestru zabytków województwa opolskiego pod nr A-351/72 jako cmentarzysko kultury łużyckiej. Dokładnie 50 lat po tych wydarzeniach udało się gruntownie opracować materiał znaleziony podczas badań prowadzonych przez Eugeniusza Tomczaka i wykonać szereg badań niedostępnych w tamtym okresie. Dzięki wydanej niedawno publikacji możemy dowiedzieć się nieco więcej na temat kultury, która zamieszkiwała nasze tereny niemal 3 tysiące lat temu.

Z całego zbioru artefaktów pozyskanych w trakcie badań archeologicznych niewątpliwym fenomenem są gliniane oraz kamienne formy odlewnicze. Zabytki zostały znalezione w grobie nr 24, zwanym potocznie grobem odlewnika. Łącznie odnaleziono 5 form, z których 4 dwuczęściowe. Są one niesamowicie rzadkimi znaleziskami, tym bardziej zgromadzone w jednym pochówku jako dary grobowe, a tak dużej ilości niemal niespotykane. Niestety część grobów na tym cmentarzysku uległa zniszczeniu w wyniku wcześniejszych prac budowlanych a także poprzez grabież, której dowodem jest m.in. wkop rabunkowy w grobie odlewnika. Przez co nie wiemy czy aby jakaś część wyposażenia nie została bezpowrotnie utracona.

Obraz:


Dzięki najnowszym technologiom jesteśmy w stanie nieinwazyjnie lub niemal nieinwazyjnie gruntownie przebadać zabytki zalegające  w ziemi przez setki a nawet tysiące lat i znaleźć na nich ślady pozostawione przez ich właściciela. Nasze formy przeszły szereg badań w tym badań makro- i mikroskopowych, badań z użyciem fluorescencji rentgenowskiej (ED-XRF) oraz badań składu izotopowego neodymu.
Co w takim razie z nich wynika i jakie ma to znaczenie dla nas obecnie?
Zacznijmy od badań makro- i mikroskopowych, dzięki którym udało zidentyfikować się niewidoczne gołym okiem osmalenia oraz pozostałości metalu co daje nam odpowiedź na jedno z najważniejszych pytań i dowodzi, że formy były wcześniej używane. Jest to dość istotne bo często nie wiemy czy dary grobowe wykonywano specjalnie jako wyposażenie zmarłego na drogę w zaświaty czy są one jego ziemskimi atrybutami, których nierzadko używał sam.
Kolejne  badania z użyciem fluorescencji rentgenowskiej określają dokładny skład chemiczny badanego obszaru. Dzięki niej udało się ustalić obecność miedzi, cyny oraz ołowiu w kanałach wlewowych naszych form, co daje nam jakże cenną informację, że odlewano w nich przedmioty brązowe (w różnym stężeniu tych pierwiastków).  

Obraz:


Ostatnie badania związane ze składem izotopowym neodymu pomagają w ustaleniu pochodzenia skał, osadów oraz materiałów pochodnych takich jak np. ceramika dzięki czemu możemy ustalić proweniencję zabytków, a więc ich pochodzenie. Badania form glinianych wykazały, że są one wyrobami lokalnymi, wykonanymi z surowca dostępnego w okolicach Strzebniowa. Zaś kamienne formy wykonane są z piaskowca, będącego częścią narzutniaków skandynawskich, który z kolei jest pozostałością osadów polodowcowych występujących niemal na całym obszarze Polski.
Zbliżyliśmy się zatem do jeszcze lepszego poznania zwyczajów i życia naszych przodków. Jednak tylko dzięki fachowym i drobiazgowym badaniom jesteśmy w stanie stawiać tezy i wysnuwać odpowiednie wnioski.

Obraz:

oprac. Małgorzata Piwko

Publikacja: Czwartek, 30 czerwca 2022r. godz.:15:36.

Inne aktualności dodane w tym samym czasie:

Powrót do wyboru aktualności